czwartek, 5 listopada 2015

Lucy

Zmarszczyła brwi. Nie spodziewała się takiego pytania. Szybko jednak przybrała obojętny wyraz twarzy i wzruszyła ramionami. Dało jej to chwilę na zastanowienie.
- Żeby się rozerwać. Po co się chodzi na imprezy? - wzięła czekoladę do ust i pozwoliła Fionie rozłożyć się na jej kolanach. Kotka zaczęła mruczeć przeraźliwie głośno, ale Lucy była do tego przyzwyczajona. Codziennie przecież zasypia przy takiej muzyce.
- No nie wiem. Nie chodzę za często na takie zabawy.
- Może czas to zmienić?
- Nie sądzę.
- Nie bój się. I tak nie miałam zamiaru przeciągać na złą stronę mocy. Sam na nią przejdziesz. Każdy kiedyś przechodzi. Najwyżej ty zrobisz to po śmierci. - uśmiechnęła się tajemniczo i zrzuciła kota z kolan. Zaczęła przeszukiwać biurko. 
- Czego szukasz? 
- Chcę coś sprawdzić... 
Z ostatniej szafki w biurku wyjęła paczkę fajek. Kochała papierosy, więc jej pokój pełen był skrytek z paczkami malboro czy LM' ów. Mogła nie pić nigdy więcej alkoholu, nie brać dragów, ale nie mogła przestać palić. To było uzależnienie i Lucy o tym wiedziała, ale nie przejęła się tym zbytnio. 
Wyjęła jednego papierosa i podała Gabe'owi. Spojrzał na nią niepewnie.
- Weź i zapal. Nic ci nie będzie od jednego fajka. 
- Nie dzięki. Nie mam ochoty. 
- Wiem, że nie masz. Nikt na początku nie ma, ja też nie miałam. 
- Tym bardziej nie chcę. 
- Weź i nie bądź cipa. Sama mam zapalić?
- Twoi rodzice nie wyczują fajek w twoim pokoju?
- Jebie ich to. 
Zabrała rękę i włożyła papierosa do ust. Smakowała się samym dotykiem pergaminu. Zapaliła go i zaciągnęła się mocno. Następnie wydmuchała dym prosto w Gabe. Chłopak pozostał niewzruszony.
- Jeden dzień życia krócej. - westchnęła i przełączyła Florence na ACDC.
- Czemu palisz? - spytał odpychając dym z przed twarzy. 
- Żeby umrzeć. - wzruszyła ramionami i zaczęła kiwać się w rytm muzyki. 
- Aż tak ci śpieszno umrzeć? 
- Nie mam nic do roboty w życiu, umrę i tak. Po co się oszczędzać? - odparła, gwałtownie odwróciła się do chłopaka i wepchnęła mu papierosa między zęby. 
- Smacznego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

by Heather - Land of Grafic